Pages

Friday, September 10, 2010

26.06. Dougbayazit- Kurdyjskie wesele i wieczór z Mehmetem i Mecitem/ Kurdish wedding and evening with Mehmet and Mecit.

Następnego dnia z rana ruszamy w dalszą drogę. Autostop stanie się odtąd w Turcji naszą drugą aktywnością, niemalże zaraz po oddychaniu. Jednym z życzliwych kierowców jest Smet. Smet praktycznie nie mówi po angielsku, za wyjątkiem kilku pojedynczych słów..za to lubi śpiewać!

p.s. niestety w trakcie wrzucania materiału na bloga wirus zaatakowal pamięć flesha i straciłam całość nagranej muzyki, min. śpiew Smeta:(
....pozostają więc zdjęcia i wspomnienia...lub spotkanie Smeta jeszcze raz!




Aneta, ja i Smet...i tak to sobie jedziemy

Do Dougbayazit, kolejnego miasteczka na wschodzie Turcji, docieramy późnym popołudniem. Czeka tam na nas Mehmet. Masz host jest przewodnikiem górskim na Mt Arrarat (5137 m). Urodził się..pod Mt Arrarat. Jak się później okaże, ma również mieszkanie pod Wrocławiem, w Świebodzicach.
Tego wieczoru w Dougbayazit odbywa się kurdyjskie wesele znajomych Mehmeta, w którego końcówce uczestniczymy. Tam też poznajemy Mecita...



Mecit

M
ecit i Mehmet to Kurdowie. Przyjaźnią się od wielu lat. Nie tylko pochodzenie i przyjaźń ich łączy. Łączy ich także muzyka. Medżit gra na baglamie- tradycyjnym instrumencie strunowym, wywodzącym się z Bliskiego Wschodu, Mehmet śpiewa. Spędzamy z nimi magiczny wieczór w...stajni, wyposażonej w stylową lampę dla krów;). Opowiadają nam o tradycjach kurdyjskich, o tym jak się mieszka na wschodzie Turcji Kurdom i że miłość w ich tradycji to w 50% miłość, a w 50% polityka.


Mecit w stajni i stylowa lampa dla jego krów
Mehmet i Mecit

Mecit playing Banglama



W
Dougbayazit spędzam kilka dni, głównie z powodu mojego zatrucia;( Mam jednak dzięki temu okazję spędzić więcej czasu z Memetem, Mecitem, parą cyklistów- Lydie i Erickiem, którzy jadą na rowerach ze Szwajcarii do...Australii (http://www.untourenvelo.ch/- strona niestety po francusku, ale może niedługo będzie angielska wersja) i napotkanymi Słowakami.



almost all;)


1 comment:

  1. :) W Świebodzicach! A Mehmet to mój mąż :) Pozdrowienia ze Świebodzic ;)

    ReplyDelete