Pages

Saturday, September 18, 2010

18.07. Teheran- trochę kultury/Tehran and shot of culture.

Do stolicy Iranu docieram dość szybko, nadal mając nadzieję na wizę pakistańską. Już pierwszego dnia okazuje się, że nie mam na nią szans w Iranie (jedynie w Polsce-gdzie też nie było szans). Próbuje jeszcze innych sposobów. W Teheranie zostaje kilka dni.
Położona w niecce otoczonej górami stolica Iranu, to duże, kilkunastomilionowe miasto. Dynamiczne, nieco zakorokowane i niestety dość zanieczyszczone (smog). Polubiłam jednak Tehran.
Czas spędzam na wizytach w irańskich muzeach (których jest tu kilkanaście i są zdecydowanie warte polecenia, jeśli nie są aktualnie remontowane), małych galeriach, parkach i święcących pałacach...

W okolicy Engelab Avenu ciągną się jedne z najdłuższczych na świecie straganów z książkami...


można tu znaleźć np Dostojewskiego, po persku

nowości kinowe

trochę sztuki

i świecące pałace...

Trafiam też na Teherański Uniwersytet, który jest nieco opustoszały, ze względu na przerwę wakacyjną, ale z zewnątrz wciąż przypomina co jest najważniejsze...



Koran





W stolicy odbywa się aktualnie XIII Międzynarodowy Festiwal Lalkarski "Mubarak". Grupy artystów z Niemiec, Holandii, Iranu, Francji. Mubarak jest irańskim odpowiednikiem świętego mikołaja, ma bardzo charakterystyczny głos, i ciemną skórę (przpomina bardziej afrykańskiego świętego). Służy nieco jako maskotka edukacyjna.











Mubarak

A to
...

mój osobisty Mubarak;)

;)


No comments:

Post a Comment